Jest wtorek wieczór i nadal bolą. Nogi. Prawdopodobnie najbardziej niż kiedykolwiek wcześniej i nasuwa mi się oczywista refleksja, że młodszy już nie będę i regeneracja po prostu zajmuje coraz więcej czasu. Ale nie spieszy mi się nigdzie. Poczekam. Może jutro potruchtam. A może nie. I tak to lubię. I będę…
Było źle. Wróć! Zasadniczo to było bardzo źle. Do tego stopnia, że nie byłem w stanie w zasadzie o niczym myśleć i po po prostu wegetowałem. Nie żeby bolało coś konkretnego, ale po prostu byłem taki słaby, że miałem ochotę leżeć w łóżku i nie robić absolutnie nic… Na szczęście…
Od kilku lat tak sie składa, że pierwszym moim startem w sezonie jest bieg trailowy. Z jednej strony to dość oczywiste, bo w lutym czy w pierwszej połowie marca biegów ulicznych jest na Pomorzu jak na lekarstwo. Kiedyś był np. Bieg Urodzinowy Gdyni w okolicach 10 lutego, ale w ogóle…
Tak…. dawno mnie tu nie było. Ale miałem swoje powody, w tym jeden prozaiczny: nie miałem nic ciekawego do napisania w temacie biegania, więc po co zaśmiecać przestrzeń powielanym tematem lub mało odkrywczą myślą. Co nie znaczy, że od ostatniego wpisu, czyli relacji z maratonu w Chicago, nic się u…
Jest środa, 3 doby po maratonie, jesteśmy w samolocie do Kalifornii. Jak samopoczucie? Dziękuję, całkiem spoko. Wczoraj byłem na krótkim biegu regeneracyjnym. Biegało mi się chyba łatwiej niż chodziło. Ale oczywiście odbudowa organizmu i powrót do formy potrwa kilka dni. Korci mnie żeby od razu zapytać czemu znowu tak spaprałeś…
Zacznę nietypowo, bo od podsumowania: Tak… 18.09.2022 sportowo był bardzo dobrym dniem. W zasadzie brakowało tylko zwycięstwa Marcina w meczu Centralnej Ligi Juniorów U15 Jaguar Gdańsk vs UKS Orlen Gdańsk, bo remis 0:0 był mocnym niedosytem. No i jeszcze Koszykarze mogli zdobyć brąz na ME.. Natomiast mój wynik w 60.Biegu…