W sumie logiczne… czyli… relacja z 10.Garmin Półmaraton Gdańsk
Trochę czasu upłynęło od imprezy, a ja nadal zalegam z relacją. Nawet mnie kusiło, żeby nic w ogóle nie napisać, ale z drugiej strony było to wydarzenie biegowe o skali…
Póki przyczyny są znane… czyli… relacja z 61.Biegu Westerplatte
Kojarzycie taką typową scenę z filmów, gdzie bohater próbuje coś napisać na kartce papieru, ale po kilku zdaniach wkurzony zgniata kartkę, wyrzuca w kąt i zaczyna od nowa? I tak…
Po właściwej stronie… czyli… relacja z 17. Półmaratonu Warszawskiego
Było źle. Wróć! Zasadniczo to było bardzo źle. Do tego stopnia, że nie byłem w stanie w zasadzie o niczym myśleć i po po prostu wegetowałem. Nie żeby bolało coś…
Podgrzana Nutella… czyli… relacja z Pomerania Winter Challenge 2023
Od kilku lat tak sie składa, że pierwszym moim startem w sezonie jest bieg trailowy. Z jednej strony to dość oczywiste, bo w lutym czy w pierwszej połowie marca biegów…
Warto być cierpliwym… czyli… Relacja z 60. Biegu Westerplatte
Zacznę nietypowo, bo od podsumowania: Tak… 18.09.2022 sportowo był bardzo dobrym dniem. W zasadzie brakowało tylko zwycięstwa Marcina w meczu Centralnej Ligi Juniorów U15 Jaguar Gdańsk vs UKS Orlen Gdańsk,…
Przedwiośnie… czyli… relacja z TUT 2022
W ostatniej edycji TUTa (Trójmiejski Ultra Track) brałem udział w 2020, jako… kibic. Ja biegałem wzdłuż trasy z Kamilą w wózku, a Magda towarzyszyła nam na rowerze. Kibicowaliśmy sporej grupie…
Po prostu nie da rady… czyli… relacja z Pomerania Trail 43km
Zacznę od konkluzji i nie będę wracał kolejny raz do grzechów minionego lata, czyli marnie przepracowanego (a raczej przebiegniętego) okresu, w którym moja forma sukcesywnie szła w dół. Pisałem o…
Przelicytowane… czyli… relacja z 59. Biegu Westerplatte
Mam z dystansem 10km porachunki. I to chyba od ładnych kilku lat. Tak na prawdę to dyszka była moim pierwszym prawdziwym startem, w lutym 2015 (GP Gdyni). Przez pierwsze 3…
Burdello Bum Bum… czyli… jak zdobyłem medal Mistrzostw Polski
– Który masz numerek? – 78 – A ja 74, ale w kiblu byłem… Emocje sięgały zenitu, zamieszanie było coraz większe, a czas uciekał. Każdy to znosił na swój sposób;…
Zapasy błotne… czyli… relacja z Pomerania Winter Challenge
W zasadzie to miałem najpierw napisać relację z biegu #runGDN na 10km, który biegłem 28.02, ale z perspektywy stwierdzam, że rozwodzenie się na temat imprezy, w której biegłem sobie sam…
Wiatr z Sahary… czyli… relacja z Garmin Półmaraton Gdańsk
Preludium „No bez jaj!!” krzyknąłem do siebie w myślach, gdy pierwszym uczuciem po przebudzeniu o 6:10 w niedzielę, był ból śródstopia. Jak to możliwe, żeby kłaść się spać w pełni…
Gramy u siebie… czyli… relacja z biegu TPK Gdańska 5tka
Od razu informuję – będę się starał skracać moje relacje z biegów. Szczególnie tych, które nie zasługują na jakieś długaśne opisy i analizy. Co nie znaczy, że są to słabe…
Jak zarabiać na bieganiu 🙂 … czyli… relacja z III Cartusia Półmaraton
“O kurła, dwiesta! To starczy Ci na całego jednego Najacza!” zażartował Antoni zobaczywszy moje zdjęcie z ceremonii dekoracji III Cartusia Połmaratonu. Faktycznie, za 200 złotych wybór butów biegowych jest dość…
„Ale że taki prawdziwy?” czyli… o pierwszym starcie po przerwie
Już wiem czego mi brakowało w prowadzeniu bloga podczas pandemii i lockdownu! Samopiszących się tematów na bloga, czyli relacji ze startów. Jak się biega w zawodach 2-3 razy w miesiącu,…
„Breaking 80″… czyli… spraw sobie życiówkę na półmaratonie
Tak jak wspomniałem w podsumowaniu kwietnia, od pewnego czasu chodził mi po głowie plan ataku za życiówkę na dystansie półmaratońskim. Mój najlepszy oficjalny rezultat pochodzi z marca 2019 z Gdyni: 1:20:20.…
Alternatywy 4… czyli… co zrobić jak Ci odwołają bieg
No tak… stało się… odwołali Mistrzostwa Świata w Półmaratonie w Gdyni. W zasadzie to przenieśli na październik, ale umówmy się: w perspektywie krótko i średnio-okresowej to tak samo jak by…
Cios w twarz… czyli… relacja z Biegu Urodzinowego w Gdyni
[EDIT] Tuż przed końcem pisania tego tekstu przeczytałem o tragedii jaka zdarzyła się dziś na mecie Biegu Urodzinowego w Gdyni: zmarł 48-letni mężczyzna, prawdopodobnie na zawał. Przykro mi z tego…
Trochę przegiąłem… czyli… głupie decyzje biegowe
Dziś trochę o głupocie i trenowaniu bez umiaru i wyobraźni. Choć ogólnie uważam się za rozsądnego człowieka, który u progu 5 dekady życia (Jezu… ale to brzmi…) nie porywa się…
Najlepsza impreza biegowa świata… czyli… dlaczego warto biegać parkruna
Lewą nogę ustawiam idealnie na zielonej linii startu. Prawa naprężona z tyłu czeka na sygnał aby wystrzelić jak ściśnięta sprężyna. Palec na zegarku, gotowy do uruchomienia stopera. Zamykam oczy. Łapię…
Czapa w gaciach…czyli… Relacja z mojego 100. parkruna
I co? Pewnie myślicie, że od razu Wam wyjaśnię o co chodzi z tą czapą? Nieeee tak łatwo. Dotrwajcie do końca tej krótkiej opowiastki, to się dowiecie. Otóż w ostatnią…
Oby do przodu… czyli… plan na 2020
Wszyscy wrzucają swoje plany i cele na 2020, więc i ja, zgodnie z resztą z zapowiedzą, też muszę to zrobić. W końcu jako świeżo upieczony bloger, mam niemalże obowiązek spisać…
Ile biegać..? czyli… co mówią liczby
Indiana Jones: Nie potrzebuję pomocy! Marion Ravenwood: Potrzebujesz. Nie jesteś już taki sam jak 10 lat temu. Indiana Jones: To nie lata, skarbie, to kilometry… To jak może wiecie cytat z „Poszukiwaczy zaginionej…
Wróciłem… czyli… relacja z parkrun Gdańsk Południe nr 179
Uwielbiam biegać parkruny. Dzisiejszy był moim 92-gim, z czego grubo ponad połowa przypada na Gdańsk Południe, czyli trasa wokół 2 zbiorników ze startem i metą przy ulicy Świętokrzyskiej. Nie byłem…
Sobotni long-run… czyli… relacja z Garmin Ultra Race Gdańsk
Jak już pisałem wcześniej, trenuję bieganie zarówno na płaskim, jak i po naszych nadmorskich górach w Trójmieskim Parku Krajobrazowym. Mam to szczęście, że do granicy TPK mam dokładnie 1100m i…
Uczulenie na halibuta… czyli… dlaczego zacząłem biegać
Dziś krótko i na temat. Każdy miał swój powód, aby zacząć biegać. U mnie wyglądało to mniej więcej tak: W piątkowy wieczór w październiku 2014 zostawiliśmy z Magdą nasze dzieci…
Ostatni test przed TCS NYC Marathon 2019
Starty w zawodach i walka o wymarzone cele mają to do siebie, że zwykle jest w nich pewien element niewiadomej czy nawet ryzyka. Im bardziej wysilony wynik względem naszych możliwości,…
Po co mi to? czyli …. dlaczego założyłem bloga ….
Żeby zostać biegowym blogerem nie trzeba wiele… Ciut chęci, czasu i samodyscypliny, żeby wpisy pojawiały się w miarę regularnie. Plus oczywiście kwestie techniczne (domena, hosting, strona itp). Osobną kwestią jest…